28

03,2017

Kolejna, niesamowita przygoda z rękodziełem

Tym razem pani Anna Skierska, plastyk z Pałacu Młodzieży w Nowym Sączu, uczyła nas ręcznego farbowania tkanin. Jedna z naszych koleżanek zapytała p. Anię od czego powinno się zacząć przygodę z rękodziełem. Usłyszałyśmy bardzo ciekawą odpowiedź, a mianowicie:

- „Od czegoś trzeba, ale niekoniecznie to talent jest najważniejszy, liczą się chęci i wytrwałość. Dzięki tworzeniu możemy się realizować, rozwijać wyobraźnię, kreatywność. Żeby zdecydować się na określony rodzaj wykonywanych rzeczy fajnie najpierw popróbować w różnych dziedzinach, aby wybrać tę, w której czujemy się najlepiej. Nie stawiać sobie od razu za wysoko poprzeczki, małe sukcesy to Wielkie sukcesy”.

Zrobione przez nas tkaniny mogą spełniać wiele funkcji: zasłon, szalu, poszewki na poduszkę, narzuty na łóżko. Można także taki materiał oprawić lub powiesić na ścianie.

Zajęcie te sprawiły nam niesamowitą satysfakcję, były świetnym odprężeniem i oderwaniem od rzeczywistości.

Aby było jeszcze ciekawiej, pani Renata Gniewek,  inicjatorka tych spotkań z rękodziełem, wymyśliła „słodką oprawę” także nawiązującą do Handigraftu, czyli kiermasz wypieków.

Wszystkich nas zaskoczyła ogromna ilość przeróżnych, bardzo smacznych ciastek, upieczonych oczywiście przez nasze mamy i koleżanki.

To był wesoły, ciekawy i przyjemny dzień, za który dziękujemy naszej pani pedagog, która jak zwykle zaskakuje nas swoimi oryginalnymi pomysłami.

 

 

Comments are closed.